Drugie szkolenie liderów – relacja

Za mną drugi weekend Szkolenia Liderów organizowanego w ramach projektu ,,Środowisko Młodzieży”. Na pierwsze spotkanie pojechałam po ciężkim tygodniu jako jedna z delegowanych osób z diecezji. Na drugie przyjechałam żądna wiedzy nie mogąc się doczekać, aż ponownie zobaczę niedawno poznane twarze.

Spakowana i pełna chęci udałam się w podróż do Drohiczyna. Szybkie przywitanie, a następnie wyczekiwana kolacja. Wróciliśmy do ośrodka, aby celebrować mszę świętą. Napełnieni Duchem Świętym po spotkaniu z Jezusem przeszliśmy do Centrum Dialogu, aby poznać pierwsze treści.

Wykład był dla nas pierwszym przełamaniem lodów i w drodze powrotnej wywiązało się kilka ciekawych rozmów. Dyskusja dotycząca m. in. emocji oraz działania zmarłych w naszym życiu trwała aż do 23:00 i nikomu nie przeszkadzało siedzenie na schodach z kurtkami w rękach.  Jednak na tym się nie skończyło, ponieważ później, wciąż pełni energii, rozmawialiśmy o najbliższych wydarzeniach.

Drugi dzień minął pod hasłem komunikacji, chociaż nie od samego początku. Po nocnych debatach pojawiliśmy się na jutrzni nie do końca obudzeni, ale na szczęście śniadanie dodało nam sił i na następnym wykładzie mogliśmy normalnie funkcjonować. Zgłębialiśmy tajemnice naszych charakterów oraz uczyliśmy się jak rozmawiać z osobami ,,trudnymi”. Później mieliśmy dłuższą przerwę, podczas której zjedliśmy obiad oraz uczestniczyliśmy we mszy świętej. Jednak to była dopiero połowa dnia! Po południu kontynuowaliśmy poznawanie siebie i badaliśmy granice naszych stref komfortu. W wesołej atmosferze nowa wiedza utrwalała nam się bardzo szybko!

Jednak najwięcej pracy czekało nas po kolacji, ponieważ stawialiśmy czoła jednemu z największych lęków, a mianowicie: wystąpieniom publicznym.  Atmosfera stresu szybko minęła, gdy dowiedzieliśmy się kilku ważnych wskazówek. Okazało się, że ,,nie taki diabeł straszny jak go malują”.

Mimo długiego dnia, pełnego nowych treści, wieczorem zebraliśmy się, aby wspólnie zagrać w Taboo oraz mafię. Śmiechu i emocji było co niemiara! Podstępna mafia szybko eliminowała swoich wrogów, a wytropienie jej zajęło uczestnikom sporo czasu.

Trzeci dzień był najbardziej emocjonujący. Po porannej modlitwie i sytym śniadaniu przyszedł czas na jeden z ciekawszych tematów – ,,Jak zorganizować zespół, aby młodzi byli w nim aktywni?”. Rozwinięcie tematu wywołało konstruktywną dyskusję, gdyż każdy z nas wyciągnął z  niej ciekawe wnioski. Jednak w najbardziej burzliwym momencie musieliśmy przerwać, aby udać się na mszę świętą. Emocje opadły, a my wróciliśmy na podsumowanie szkolenia. Wyciągnięcie wniosków oraz postanowienia na przyszłość dały nam motywacje do działania, a także chęć przyjechania na trzecie spotkanie.

Ostatni wspólny posiłek i rozjechaliśmy się do naszych domów z mocnym postanowieniem bycia liderem w swoim środowisku, abyśmy to my je kształtowali, a nie ono nas.